ZalogaG.pl :: Magazyn popkulturalny. M.in. gry komputerowe, muzyka, film i książka.


 r e k l a m a


Polecamy


Archiwum Załogi G




| Krzysztof "Matka" Majcher

Wstępniak by matka


Moje wstępniaki zawsze były cienkie. Ten element mojej kadencji jako Naczelnego będzie zawsze moją piętą Achillesa, słabym punktem, o którym chciałoby się jak najszybciej zapomnieć. Tym bardziej, że po oryginalnych, świetnie się czytających wstępniakach Bbecka, moje stanowiły zbyt duży kontrast.

 

Wciąż pamiętam ten okres, poprzedzający jego odejście. Sam zaczynałem wtedy borykanie się z moim dotychczas największym problemem - faktem, że doba ma 24 godziny, a człowiek musi niestety spać.

 

Żeby być szczerym, zastanawiałem się nad rezygnacją ze stanowiska z-cy. Postanowiłem jednak zostać, bo wydawało mi się, że chłopakom z redakcji będzie potrzebna moja pomoc. W skrytości ducha lubię myśleć, że byłem wtedy kołem ratunkowym, które utrzymało nas na powierzchni.
Trzeba  wam bowiem wiedzieć, że bycie członkiem Redaktion uzależnia. Wiąże z nazwą Załoga G już na całe życie. Sprawia, że nawet kiedy człowiek odejdzie, to czasem z  łezką w oku, bądź kielichem w dłoni, myśli sobie "ech, chciałoby się wrócić". Jest coś  takiego w Załodze, że nie zniósłbym myśli, że pewnego dnia przestanie istnieć. Wiem, że to nie tylko moje myślenie. Każdy, kto włożył w  to pismo trochę serca, potu, godzin spędzonych nad monitorem, wie o czym mówię.

 

Naszym fenomenem jest to, że nigdy nie przywiązywaliśmy wagi do stanowisk. Każde przetasowanie, decyzja personalna była podejmowana dla dobra magazynu.

Zdanie typu "słuchajcie, jeśli myślicie że się nadaje, to mogę spróbować" padało w naszej historii nie raz. I ewenementem na skalę światową jest fakt, że Naczelni zawsze odchodzili z własnej woli, z różnych powodów czując, że w danym momencie to stanowisko powinien piastować ktoś inny. I zawsze upewniali się, że ster przechodzi w godne ręce. Ta naturalna, wydawałoby się metoda,  która jednak rzadko gdzie jest stosowana, i aż bije po oczach, szczególnie w kontekście tego co dzieje się w kraju, u nas dawała zawsze efekty.

 

Starałem się być dobrym Naczelnikiem, kilka sukcesów zapisałem na swoje konto. W Załodze nadszedł jednak czas stagnacji, a mówią  że kto stoi w miejscu - cofa się. Puściłem więc w ruch machinę zmian, zasilaną przez Redaktion i dopisałem do swojej listy jeszcze jeden sukces. Przekazałem zaszczytne miano Redaktora Naczelnego Magazynu Załoga G w ręce Vesemira, który już od ponad miesiąca rządzi i dzieli Redaktion. Z zadowoleniem stwierdzam, że dobrze zrobiłem.

 

Nie znaczy to jednak, że odchodzę z redakcji, trochę rzeczy do zrobienia jeszcze przede mną. Z Załogi G odchodzi się dopiero, kiedy okoliczności naprawdę zmuszą. Tymczasem życzę Vesemirowi, aby stanowisko służyło jemu i ZG, a Wam, drodzy Czytelnicy - lepszych wstępniaków..

 

Ze starozałoganckim pozdrowieniem
Ku chwale! ¤

 

Krzysiek Majcher
Z-ca red.nacz. magazynu Załoga G






Załoga G poleca!


Zdarta klisza: Deja vu
Zdarta klisza: Deja vu
Kolejny tydzień premier i kolejne rozczarowanie. Coraz częściej, gdy patrzę na dzisiejszą produkcję filmową mam nieodparte wrażenie przedziwnego ...
Doom 3
Doom 3
20 kwietnia 1999 roku w Columbine High School w stanie Colorado dwóch nastolatków, Eric Harris i Dylan Klebold, ...
Soldiers: Ludzie Honoru
Soldiers: Ludzie Honoru
Na punkcie Soldiers: Ludzie Honoru miałem kompletnego świra grubo przed premierą. Ta gra w zapowiedziach jawiła się jako ...

Załoga G działa na serwerze firmy PRX.
» dowiedz się więcej o firmie PRX.pl
2004 © Copyright ZalogaG.pl. All rights reserved.
Prenumerata  |  Redakcja ZG  |  Reklama  |  Rekrutacja