 |
 |
Uznaliśmy, że przy okazji premiery filmu "Ja, robot", warto jest poświęcić trochę miejsca pisarzowi, którego twórczośc posłużyła za kanwę tegoż właśnie filmu. (przyp. Jules) |
 |
Kilka faktów i dat z życia
Asimov urodził się w roku 1920 w Petrovichi w Rosji, w żydowskiej rodzinie, która wyemigrowała do USA gdy miał trzy lata. Dorastał na Brooklynie w Nowym Jorku, gdzie jego rodzice posiadali własny sklep z cukierkami. Umiejętność czytania przyswoił sobie w wieku lat pięciu. Któregoś dnia zobaczył w sklepie czasopisma science-fiction i tak zaczęła się jego życiowa przygoda. W późnym wieku dojrzewania sam zaczął tworzyć swoje opowiadania a wkrótce także sprzedawać je do „pulp” magazynów.
W 1939 roku ukończył studia na Uniwersytecie Columbia, a w 1948 uzyskał tytuł doktora w dziedzinie chemii. Wyjechał na Uniwersytet w Bostonie, z którym od tego czasu był związany, choć nie w charakterze naukowym. W 1958 roku uniwersytet przestał wypłacać mu pensję, ale jego dochód z pisarstwa przewyższał zarobek z wypełniania akademickich funkcji. Asimov pozostał jednak na wydziale jako profesor nadzwyczajny, a w roku 1979 został mianowany na profesora zwyczajnego. Żenił się dwa razy. Po raz pierwszy z Gertrudą Blugerman, z którą miał dwójkę dzieci. Po separacji i rozwodzie w 1973 r. poślubił Janet O.Jeppson.
Asimov zmarł 6 kwietnia 1992 roku. Nabawił się HIV poprzez transfuzję zarażonej krwi w trakcie operacji bypassów serca w roku 1983. To, że AIDS było przyczyną śmierci okazało się dopiero dziesięć lat później, kiedy to Janet Asimov wydała biografię zatytułowaną „To było dobre życie”.
Kariera pisarska
Asimov zaczął współpracować z czasopismami science-fiction w roku 1939; jego opowiadanie “Nightfall”(1941) opisane jest w “Bewildering Stories”, numerze 8, jako jedno z “najświetniejszych opowiadań science-fiction wszech czasów”. W 1968 r. Pisarze Science Fiction Ameryki wybrali "Nightfall" na najlepsze opowiadanie science-fiction kiedykolwiek napisane. W krótkiej antologii “Nightfall and Other Stories” Asimov podkreśla: "Pisanie ‘Nightfall’ było przełomem w mojej profesjonalnej karierze... Nagle zostałem wzięty na poważnie i świat science-fiction stał się świadomy mojego istnienia. Z biegiem lat stało się oczywiste, że napisałem ‘klasyka’”.

|
W 1942 zaczął swoje “Foundation stories” — później zebrane jako „Foundation Trilogy: Foundation (1951), Foundation and Empire (1952), i Second Foundation (1953) — które opowiadają o upadku i odrodzeniu ogromnego, międzygwiezdnego imperium w świecie przyszłości. Potraktowane razem, są jego największym utworem science-fiction. Wiele lat później kontynuował serię pisząc “Foundation’’s Edge (1982) i “Foundation and Earth” (1986) a potem powrócił do pierwotnej trylogii wydając “Prelude to Foundation” (1988) i “Forward the Foundation” (1992).
Jego opowiadania o robotach — z których wiele zawarł w „Ja, robot” (1950) — rozpoczął pisać mniej więcej w tym samym czasie. Zawierały one zbiór zasad etycznych dla robotów i inteligentnych maszyn, które wpłynęły na innych pisarzy i myślicieli w ich sposobie pojmowania przedmiotu. Jedna z tych historii, „The Bicentennial Man” została zekranizowana z Robbinem Williamsem w roli głównej. A teraz „Ja, robot” został użyty jako podstawa filmu z Willem Smithem.
|  |
Oparty na bazie książki Isaaca Asimova film „Ja, robot”, zawiera w sobie kilka elementów opowieści o robotach, które ukazały się w zbiorze opowiadań w roku 1950. Istnienie filmu zaczęło się wraz z powstaniem scenariusza „Hardwired” Jeffa Vintara. Wtedy to, za zgodą Asimova, zmieniono tytuł a samą historię zmodyfikowano tak, by umieścić w niej kilka postaci i wątków zawartych w książce. Produkt finalny zawiera niektóre z myśli pisarza, ale zasadniczo jest wymysłem Vintara i współscenarzysty Akivy Goldsmana.
Już wcześniej inni filmowcy próbowali przenieść na ekran odmienną wersję „Ja, robot”, nie doszło jednak do jej sfilmowania. W 1969 roku prawa do ekranizacji należały do Hollywood, ale żaden postęp w pracach nie został poczyniony aż do 1977 roku, kiedy to Harlan Ellison, scenarzysta i przyjaciel Asimova, został zatrudniony by napisać scenariusz. Pracował nad nim przez rok i sam Asimov twierdził, że będzie z tego zdumiewający film. Hollywood nie miało jednak odwagi, aby nakręcić film. Projekt powędrował na półkę. Scenariusz Ellisona został opublikowany w 1987 roku jako: „I, Robot: The Illustrated Screenplay”.
Asimov rozwinął Trzy Prawa Robotyki (z pomocą swojego wydawcy Johna W. Campbella), ponieważ był znużony historiami science-fiction z lat 20-stych i 30-stych w których stwory takie jak Frankenstein, zwracały się przeciwko swoim stwórcom i stawały się niebezpiecznymi potworami. Mózgi robotów Asimova były zaprojektowane w obrębie Trzech Praw w taki sposób, że maszyny nie mogły bez nich funkcjonować. W Prawach było wystarczająco dużo niejasności, aby stworzyć interesujące opowiadania, ale tylko w jednym z nich, zatytułowanym „Little lost robot”, maszyna stwarza jakieś zagrożenie dla człowieka. W filmie roboty stają się niebezpiecznymi potworami. W historiach Asimova nie występują luki w Prawach, które mogłyby dopuścić do zachowania robotów w filmie.
Trzy Prawa i zachowanie robotów wynikające z ich stosowania stały się aspektem wielu opowiadań science-fiction, które ukazały się po popularnych historiach Asimova. Naukowcy, którzy później projektowali i budowali roboty mówili, że użytkowe zasady podobne do Trzech Praw to po prostu zdrowy rozsądek. Ale dzisiaj nie wszyscy wierzą, że Trzy Prawa są wystarczające lub pożądane dla robotów w przyszłości. The Singularity Institute for Artificial Intelligence na swojej stronie internetowej bada Trzy Prawa z naukowego punktu widzenia i podaje przyczyny dlaczego mogą być one nie wystarczające przy projektowaniu robotów.
Oprócz wymienionych wcześniej , „The Bicentennial Man” i „Ja, robot”, powstało także około 20 innych filmów opartych na prozie Asimova, głównie były to produkcje telewizyjne. Dwukrotnie ekranizacji doczekał się „Nightfall”. Pisarz był też konsultantem naukowym filmów scence-fcition, a w kilku wystąpił również jako aktor.
Na koniec warto dodać, że twórczość Asimova nie ograniczała się tylko do science-fiction. W swoim dorobku ma on także sporo dzieł o tematyce naukowej. Ale to już osobna historia...¤
|