Sypnęło zimą, co w rzeczy samej wygląda optymistycznie, jednak od strony nagle skurczonych nosów już nieco mniej (przynajmniej dla mnie, brrr...). Aura jak znalazł przed ekran. Całe szczęście styczeń sypnął także interesującym kinem.
"Aleksander" rozczarował, przynajmniej na miarę podkręcanych na długo przed premierą oczekiwań. Idąc po mieczu - także samurajski "Zatoichi" nie daje pełni satysfakcji. Zwyczajnie wypada filmowa przygoda ("Skarb narodów"), za to bronią się dobrze Baśniowi "Kontrolerzy" czy ciepły "Marzyciel" (recenzja w następnym numerze). Z rzeczy mocniejszych z pewnością polecam dwa dramaty: ciężki "Dom z piasku..." i sympatycznie powikłany film "Bliżej", jak zwykle znakomitego Mike'a Nicholsa. Koneserów na deser odsyłam do von Triera (patrz także : Kadrownia).
I jeszcze - "W stronę morza" - od której zaczniemy numer lutowy; z łezką w oku, ale i dyskusją o niejasnej granicy między - agitką a demagogią? Niedługo jeszcze "Vera Drake", z także ciężką problematyką - dla wysondowania tła otwieramy temat na Forum - EUTANAZJA - za i przeciw. Czytajcie pierwsze strony lutego!
|
Eech! Noworoczne rozprężenie dało się odczuć - wciąż zmienne plany, wciąż zaskakujące zwroty... Więc na razie - z planowaniem stop, popłyńmy z wiatrem, przed nami jeszcze cały Rokkkk! Nieco odpoczynku (ehem...) zakradło się do Artykułów - za to Kadrownia w styczniu - z bonusem. Do patrzenia i wyobrażania. Zaś przypomnienie dokonań Jeunet'a i Caro - całkiem przypadkiem, po kolejnej projekcji baśniowej trylogii... Dreszczyk chwyta nadal!
Żałujemy Bagińskiego, choć rodzime akcenty na Oskariadzie będą. Byle - nie jedynie akcenty ...
Zapraszamy do lektury. Byle do Wiosny!
P.S:
Dziękujemy wszystkim Czytelnikom za głosy do kinowego rankingu! Spójrzcie, jak rozkładają się Wasze sympatie. I oczywiście - polujcie na nowe już od Stycznia.
TDD
|