ZalogaG.pl :: Magazyn popkulturalny. M.in. gry komputerowe, muzyka, film i książka.


 r e k l a m a


Czytelnia

- Konkurs Agencji Wydawniczej RUNA i Załogi G
- Konkurs wydawnictwa SuperNowa i Załogi G

Zapowiedzi
- Andrzej Sapkowski "Boży bojownicy"
- Andrzej Ziemiański "Zapach szkła"
- Tomasz Piątek "Elfy i ludzie"
- Wawrzyniec Podrzucki - Kosmiczne ziarna
- Wit Szostak "Poszarpane granie"

Recenzje
- Andrzej Pilipiuk "Księżniczka"
- Andrzej Ziemiański "Achaja" - razy dwa
- Artur Baniewicz "Gdzie księżniczek brak cnotliwych"
- Beata Tyszkiewicz "Nie wszystko na sprzedaż"
- Guy Burt "Sophie"
- James Dickey "Wybawienie"
- Janusz A. Zajdel "Paradyzja"
- Judith Kuckart "Miłość Leny"
- Marcin Przybyłek "Gamedec granica rzeczywistości"
- Michał Studniarek "Herbata z kwiatem paproci"
- Philippe Delerm "Pierwszy łyk piwa i inne drobne przyjemności"
- Romuald Pawlak "Rycerz bezkonny"
- Zbigniew Batko "Oko"

Artykuły
- Post-wstępniak: Motto i jajo
- Ch****a ankieta
- Czekając na falę, czyli realizacja własnych marzeń... cz. 3 (ostania... chyba)
- Garbate Myśli: Obsesja
- Kijem po łbie: Krew płynie jak rzeka...
- Poeta Miłosz

Wywiady
- Cepeliowski charakter
- Dostarcza pozytywnych wzruszeń




| Łukasz "Vesemir" Wątroba

Romuald Pawlak "Rycerz bezkonny" (recenzja)


I tak szlachetny czytelniku wraz z Filleganem, wspaniałym, odważnym rycerzem, co zwykł szlachectwo kupcom zaprzedawać, wielkie kłamstwa po ludzie prostym szerzyć i przyjmować rolę inkwizytora o szlachetnym sercu i duszy szukającej prywatnej korzyści, podążamy w odmęty brutalnego prostackiego oszustwa, podłych odmian magii, demonologii i nekromancji, które rycerz ów wykorzystywał, ściągając w swej pysze na siebie gniew Boga, nawet o tym nie wiedząc.

 

Fillegan to zwykły rycerzyna co stracił cały swój majątek z błahego powodu – tatuś naszego bohatera chciał szkolić wielbłądy bojowe, na rzecz czego zadłużył się i już to się nie zmieniło. Po śmierci taty – okraszonej przesłaniem nad którym Fillegan wciąż się głęboko zastanawia – nasz bohater opuszcza rodzinne strony w poszukiwaniu szczęścia i przychylności losu. Póki Fillegan miał konia wiodło mu się jako tako, potem koń padł, a rycerz bez konia musiał się odnaleźć w nowej burżuaznej rzeczywistości, gdzie kupcy kupują szlachectwo, inkwizytorzy ścigają herezję, a wszystko to we władzy pieniądza powszedniego.

 

U naszego bohatera nie ma kłopotów z autoidentyfikacją w tej rzeczywistości: kupców nie cierpi, a jedyne czego chce to odkupić zamek i dać w kość kupcowi który tatusia uczynił biedakiem. A potem... może nawet hodować wielbłądy bojowe? To byłoby satysfakcjonujące! W każdym razie aby tego dokonać nie starczy rycerski honor którego u Fillegana niczym kiełbasy w gardle kundla –czyli za grosz go nie ma - natomiast łakomstwo na pieniądze za które miałby wykupić swoje rodzinne włości przyda się, wiodąc go po różnych życiowych szlakach. Sprawia ono, że zaczyna grzebać po księgach z zakresu kwestii zakazanych i ocierających się o ciemne sztuki. Cała książka to historia o tym jak Fillegan brnie głębiej w to wielkie zło... i nic sobie z tego nie robi, a ciemne moce go z rzadka nawiedzają i go nie dręczą specjalnie. Zero w ogóle dobra i zła w średniowiecznej odmianie. Fillegan jest jakby dzisiejszym mentalnie i kulturowo człowiekiem, bystrym, nieźle wykształconym, który w zaświaty nie wierzy nic a nic.

 

Książka jest mało spójna, nawet jeśli zaakceptujemy współczesną mentalność głównego bohatera. Mnóstwo w niej krótkich historii przez jakie próbuje przebrnąć Fillegan. Owszem wiążą się one ze sobą, ale i tak pozostaje dojmujące przekonanie że w tym wypadku książka jest pisana bez żadnego motywu przewodniego.

 

Romuald Pawlak "Rycerz bezkonny"

 

Tak jakby autor wymyślał wszystko na bieżąco i starał się zapełnić strony jedynie dla przyjemności czytelnika. Początek jest w ogóle kiepski, potem akcja nabiera tempa, przypomina jednakże bezładną mieszaninę mniej lub bardziej wyszukanych gagów, którymi autor smakuje niczym obżartuch z Monty Pythona próbujący za wszelką cenę jadłem się zapchać – czyli w ogóle w sposób mało wyrafinowany i nie zawsze gustowny.

 

Książka nie zasługuje więc na jakieś wyjątkowo pozytywne oceny. Kolejna pozycja z cyklu: przeczytaj aby się pośmiać. Owszem, jest nawet przyjemnie, a do głównego bohatera idzie się w jakiś sposób przywiązać, ba, nawet ma się ochotę sięgnąć po kolejny tom, gdy ten już wyjdzie na światło dzienne, ale nie jest to pragnienie, które zajmuje jakieś szczególne miejsce w czytelniczej klasyfikacji. Ergo: kolejna przeciętna książka, którą można przeczytać dla zabicia czasu. Coś w sam raz na długą podróż pociągiem czy autobusem. ¤

 


Romuald Pawlak

"Rycerz bezkonny"
Wydawnictwo: Runa
Liczba stron: 272
Cena: 25,50 zł
ISBN: 83-89595-08-7






Załoga G poleca!


Wawrzyniec Podrzucki - Kosmiczne ziarna
Wawrzyniec Podrzucki - Kosmiczne ziarna
Druga część napisanej z rozmachej powieści Science Fiction pt "Uśpione archiwum" już niedługo w księgarniach! ...
 Świeże bułeczki
Świeże bułeczki
Zgodnie z zapowiedzią - wracamy do tytułu "Świeże bułeczki", zamiast "Świeże giereczki". Myślę, że oddaje on lepiej sedno ...
Wywiad z twórcą Earth 2160
Wywiad z twórcą Earth 2160
Earth 2160 - polska gra, która ma szansę stać się światowym hiciorem. Chcecie się dowiedzieć czegoś o niej ...

Załoga G działa na serwerze firmy PRX.
» dowiedz się więcej o firmie PRX.pl
2004 © Copyright ZalogaG.pl. All rights reserved.
Prenumerata  |  Redakcja ZG  |  Reklama  |  Rekrutacja