 |
 |
Polanie byli jednym z pierwszych, jeśli nie pierwszym, polskich RTSów. I chociaż gra wypadała średnio w porównaniu z zagraniczną konkurencją, miała swój niepowtarzalny klimat, nawiązujący do początków naszego państwa. |
 |
Chyba większość graczy pamięta do dziś woja idącego do walki z okrzykiem "zarąbię", magiczne miejsca przemieniające zwykłego drwala w potężnego niedźwiedzia czy też spalone drzewa, które zawsze spadały w jedną stronę. Niby nic wielkiego, a jednak gra potrafiła wciągnąć polskiego gracza na długie godziny. Niestety kolejna część, Polanie 2 (znana również jako Knightshift), nastawiona już była na rynek zachodni, przez co straciła większość swojego "polskiego klimatu". To już nie było to samo. Dlatego też nie zdziwiłem się za bardzo gdy okazało się, że kolejna odsłona serii, Knightshift 2, to już nawet nie strategia z elementami RPG ale najzwyklejszy hack&slash w stylu Diablo. Z Polanami gra ta nie ma już chyba nic wspólnego, ale jako niezależna produkcja jest warta poświęcenia chwili uwagi. Przejdźmy do konkretów.

Wieczorne tańce przy ognisku. |
Fabuła nie została jeszcze dokładnie przedstawiona, jednak kilka szczegółów już wiadomo. Całość koncentrować się będzie na losie typowego podróżnika i łowcy przygód (w którego naturalnie wcieli się gracz), poszukującego sławy i bogactwa. W jego ręce wpada tajemniczy artefakt o nieznanej mocy. Szybko okazuje się, że komuś bardzo na nim zależy i naszego bohatera zaczynają odwiedzać złodzieje i inni "przyjaciele". Artefakt okazuje się bardzo potężnym narzędziem zdolnym zniszczyć świat. No cóż, nie brzmi to zbyt oryginalnie, ale jak na hack&slash może wystarczyć.

|
Teraz trochę o samej grze. Autorzy zapowiadają możliwość wyboru spośród 9 zróżnicowanych postaci. Wśród nich znajdziemy wojownika, barbarzyńcę, maga, nekromantę czy krasnoluda. Każdy z herosów będzie wyposażony w odmienny arsenał broni i zdolności takich, jak magia śmierci (nekromanta) czy np. przyzywanie golema do obrony (mag). Dziwi mnie trochę ilość tych umiejętności - każdy bohater ma mieć ich 8. To jednak trochę mało, nawet przy tak dużej ilości postaci do wyboru. W końcu największa zabawa w tego typu grach to właśnie rozwijanie swojej postaci. Nie wspomniano również o wielokrotnym rozwijaniu danej zdolności jak to miało miejsce np. w Diablo 2. Mam jednak nadzieję, że chociaż to zostanie wprowadzone, gdyż gra może zbyt szybko robić się nudna i monotonna. Sama fabuła jednak nie wystarczy, w końcu to nie przygodówka.

Podejdź no do płota... |
Kolejnym ważnym elementem gier "diablowatych" jest ekwipunek. Miecze, topory, zbroje, magiczne artefakty - to wszystko nie tylko pomaga eliminować hordy przeciwników ale również urozmaica rozrywkę. Tu za bardzo nie mogę narzekać, zapowiedziano bowiem 4000 różnych przedmiotów.
|  |

Przeciwnicy walczą, ale "z duszą na ramieniu". |
Oczywiście nie wszystkie będą wyjątkowe, zastosowano na pewno sprawdzony już sposób tworzenia wielu podobnych przedmiotów (np. mieczy) ale o odmiennych właściwościach. Cztery tysiące to całkiem sporo i każdy powinien znaleźć coś interesującego. Nie wspomniano nic o przedmiotach przeznaczonych dla danej klasy postaci, ale myślę, że również to rozwiązanie pojawi się w Knightshift 2. Mało który mag walczy toporami, a i barbarzyńca raczej stroni od magii.
Jak już mowa o wyposażeniu, warto jeszcze powiedzieć kilka słów o przeciwnikach, na których będziemy go używać. Tu znowu mam pewne obawy co do małego zróżnicowania gry. Zapowiedziano ponad 30 przeciwników, każdy w ponad 20 odmianach. 30 to mało, a z tymi odmianami to i tak wiadomo, że część będzie do siebie bardzo podobna. Pojawią się również tzw. "bossowie" o większej sile i specjalnych mocach, przez co rozprawienie się z nimi może stanowić niemałe wyzwanie. Ponadto mają różnić się znacznie od pozostałych "monstrów", czyli nie będą to po prostu większe wersje zwykłych potworów.
Świat, który przyjdzie nam przemierzać, ma być bardzo żywy. I nie chodzi tu tylko o istoty, których jedynym celem jest doprowadzenie do naszej śmierci. Jak przystało na hack&slash z elementami RPG pojawią się postacie niezależne - NPC. Część z nich będzie miała kluczowe znaczenie dla przebiegu gry (pomogą w ważnym momencie, podadzą istotną informację, poprowadzą dalej fabułę itp.), jednak większość będzie sobie spokojnie żyć własnym życiem. To od gracza zależało będzie czy rozpocznie konwersację czy nie. A jednak warto czasem poświęcić chwilę na rozmowę, gdyż w ten sposób poza poznawaniem historii i plotek otrzymamy nieraz dodatkowe zlecenia. Nie będą one miały znaczenia dla przebiegu fabuły, ale pomogą np. zdobyć potężniejszą broń. Ciekawostką jest fakt, że liczba NPC-ów jest liczona w setkach. Jeśli tyko nie będą oni do siebie łudząco podobni, to czeka nas wiele ciekawych rozmów i zadań pobocznych.
Interesująco zapowiada się również wpływ cyklu dnia i nocy na zachowanie NPC-ów, a także przeciwników. O ile normalne jest, że kowal w nocy śpi to fakt, że nocą będą atakować inne monstra niż w dzień taki oczywisty już nie jest. Teoretycznie niewiele to zmienia, ale taki mały dodatek z pewnością urozmaici zabawę.
Dostępny będzie oczywiście tryb multiplayer, ale na razie zbyt wiele na ten temat nie wiadomo. Jedynie to, że walczyć będzie można wspólnie lub przeciwko sobie.
Podsumowując, w porównaniu z prekursorem gatunku, czyli Diablo, gra nie wypada rewelacyjnie. Jeśli jednak popatrzeć na nią bez porównywania z innymi tytułami, to zapowiada się całkiem ciekawa produkcja. Dla fanów gatunku pozycja obowiązkowa, chociaż przez ciekawość, pozostali nie znajdą tu nic wyjątkowego, co nie znaczy, że nie warto na grę czekać. Jeśli tylko cena nie będzie wygórowana, to Knightshift 2 może być całkiem miły przerywnikiem pomiędzy kolejnymi hitami. ¤

Rodzaj gry: |
 |
cRPG - Hack'n'slash |
Producent: |
 |
Realtiy Pump Studios |
Dystrybutor: |
 |
brak danych |
Cena: |
 |
brak danych |
Data premiery: |
 |
2005 | |
|