W pierwszej części Mortyra pokładano wiele nadziei. Spodziewano się polskiej superprodukcji. I na to się zapowiadało, jednak ktoś gdzieś popełnił błąd i gra, mówiąc szczerze, okazała się wielką klapą. Co nie zmienia faktu, że sprzedano całkiem dużo jej egzemplarzy. Na tyle dużo, że panowie z Mirage Interactive postanowili zabrać się za jej kontynuacje…

I tak oto już całkiem niedługo zostaniemy uraczeni grą pod tytułem Mortyr 2: For Ever. Akcja dziać się będzie w czasie drugiej wojny światowej na terenie ówczesnej Europy, począwszy od gór Skandynawi aż na katakumbach w Grecji kończąc. Wcielimy się w niej w kolejnego (po Sebastianie z części pierwszej) członka klanu Mortyrów. Będzie to Sven Mortyr, młody żołnierz walczący po stronie aliantów. Jego głównym celem, będzie przeszkodzenie Nazistom w konstrukcji broni mającej zmienić bieg wojny. Jak się okaże nie będzie on tylko walczył dla sprawy narodów zjednoczonych przeciwko Niemcom, ale także dla swojej rodziny, okaże się bowiem, że jego ojciec został porwany przez popleczników Hitlera. Czy uda mu się przeszkodzić Nazistom? Czy uratuje swojego ojca? Wszystko będzie zależało od nas…

Dlaczego jeden pan śpi na płocie?

Chciałbym zapowiedzieć tą grę bardzo optymistycznie, jednak mam pewne wątpliwości. Skoro część pierwsza nie była udana, a rozeszła się w dużej ilości egzemplarzy ze względu na dobrą kampanię reklamową (pamiętam, że czekałem na premierę z niecierpliwością) to nie sądzę, aby sequelowi miało się to udać. Dlatego, ze nie widzę żadnych reklam, do czasu, aż nie wszedłem na stronę LEMa, który jest wyłącznym polskim wydawcą, nie miałem pojęcia, że ta gra ma wyjść już na początku października tego roku, a już zupełnie nie wiedziałem, czego mam się po niej spodziewać – shootera z domieszka RPG, strategi turowej, pokera czy czegokolwiek innego. Jednak po poszperaniu co nieco w Internecie można znaleźć kilka interesujących informacji.

A ten screen jakiś taki nijaki jest...

Po pierwsze, co ma odróżnić tą grę od części pierwszej? Otóż prawie wszystko. Silnik graficzny został napisany zupełnie od nowa. Na potrzeby Mortyra 2 autorzy stworzyli również silnik fizyki, co jak wiadomo w strzelankach (i nie tylko) powstających od jakiegoś czasu jest już standardem – wiadomo jednak, że jedne gry mają go lepszego inne gorszego, Mortyr jest niewiadomą.

Po części pierwszej autorzy zebrali dużo informacji na temat broni z drugiej wojny, by teraz w kontynuacji sprawić by karabiny, pistolety itp. zachowywały się jak najbardziej zgodnie z realiami.

Tu nadmienię, że oprócz zwykłych broni napotkamy również kilka egzemplarzy prototypowych narzędzi mordu. Oczywiście nie obyło się również bez prac nad ulepszeniem sztucznej inteligencji przeciwników. Teraz naziory będą potrafiły się skradać, walczyć w grupie, przegrupowywać się i w ogóle będą inteligentni, jak tylko naziści potrafią być.

Tu widzimy zdjęcie z ostatniej wycieczki wędkarskiej... nie pytajcie po co mi broń.

Autorzy chwalą się także bogatą bazą dźwięków, jaką skompletowali na potrzeby gry. Część z nich pościągali z ogólno dostępnych źródeł, ale wiele było nagrywanych i obrabianych specjalnie na potrzeby Mortyra 2.

Fabuła na pierwszy rzut oka nie wydaje się odkrywcza i nadmiernie interesująca, ale z informacji odnalezionych w Internecie można się spodziewać, że będzie ona o wiele głębsza niż to się wydaje na początku. Mam nadzieję, że tak będzie, byłaby to miła odmiana, zagrać sobie w polską strzelaninę z naprawdę wciągającą fabułą.

Za dobrą kartę można wziąć to, że gra podobno ma być bardzo dobrze zoptymalizowana, przez co dobrze będzie działać nawet na słabszych sprzętach, nawet mimo całkiem ładnej grafiki, którą widać na screenach. Miło, że ktoś może pomyślał o mniej majętnych graczach.

Aż chciałoby się napisać więcej o tej produkcji, zareklamować ją dobrze i przyczynić się do tego by odniosła ona sukces. Wiadomo, im więcej będzie dobrych polskich gier tym lepiej dla nas wszystkich. Jednakże trudno wypocić więcej, kiedy na dwa miesiące przed premierą nie działa nawet oficjalna strona internetowa Mortyra 2. Zawiodły nawet próby bezpośredniego kontaktu z osobami zainteresowanymi sukcesem gry – Mirage odesłał nas do wydawcy, a wydawca, mówiąc wprost, olał nas… W akcie desperacji postanowiliśmy jednak zwrócić ponownie do Mirage, by nakłonili oni LEMa do współpracy, niestety, wirus olewania darmowej reklamy przeniósł się również i na nich, bowiem nie raczyli nawet odpisać… przykre jest to, że nasz polski producent zignorował szanse promocji swojej gry…

Bieg na orientacje z bronią... wiadomo, w lasach niebezpiecznie jest.

Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zaufać programistom z Mirage Interactive i poczekać te półtora miesiąca. Może tym razem nawet bez dużej ilości reklam, przesytu informacji na temat tego produktu itp. kontynuacja Mortyra osiągnie sukces zwyczajnie dlatego, że okaże się dobrym programem…  ¤

Rodzaj gry: Gry akcji - First-Person Shooter Producent: Mirage Interactive Dystrybutor: Lemon Interactive Data premiery: październik 2004