ZalogaG.pl :: Magazyn popkulturalny. M.in. gry komputerowe, muzyka, film i książka.


 r e k l a m a


Gry komputerowe

- Wstępniak by Nataniel
- Coś się kończy, a coś zaczyna

Zapowiedzi
- Armies of Exigo
- Blood Rayne 2
- Deluxe Ski Jumping 3 - betatesty
- Dragon Empires
- Dungeon Lords
- Dungeon Siege 2
- Full Spectrum Warrior
- Mortyr 2
- Myst 4: Revelation
- Pariah
- Quake 4 - prezapowiedź

Recenzje
- Świeże bułeczki
- Colin McRae Rally 04
- Dead Man's Hand
- Doom 3
- Europa Universalis: Mroczne Wieki
- London Racer: World Challenge
- Manhunt
- Painkiller
- Polanie II
- Premier Manager 2003-2004
- Recenzje mini-gierek
- Soldiers: Ludzie Honoru
- TOCA Race Driver 2
- Trackmania - Power Up!
- True Crime Streets of L.A.

Specialite
- Branżoliada
- Championship Manager po sieci

Exclusive
- Wywiad z Rafałem Błachowskim
- Wywiad z twórcą Earth 2160

Picturama
- Blood Rayne 2
- Doom 3
- Ghost Recon 2
- Playboy: The Mansion

Słoik z formaliną
- Championship Manager - opis serii
- Europa Universalis - opis serii




| Damian "Ferrante" Wielgosik

Championship Manager - opis serii (publicystyka)


Championship Manager to wręcz kult dla setek tysięcy (milionów?) graczy na całym świecie. Gra w zasadzie bez muzyki, jak i też skomplikowanej grafiki potrafiła rozkochać w sobie wielu kibiców piłkarskich i nadal utrzymuje się na listach najlepiej sprzedających się programów komputerowych. Pośród wielu świetnych gier, w które dane było mi zagrać, wydaje mi się, że właśnie CeeMa pamiętam najmilej.

 

Opisać serię Championship Manager tak, by starzy wyjadacze poczuli się usatysfakcjonowani, nie sposób. Zresztą oni dobrze znają swoją grę, i chyba nie trzeba im jej przedstawiać. Poniższy artykuł przeznaczony jest raczej dla tych, którzy z CeeMem nie mieli styczności. A powiadam Wam, jest czego żałować.

 

Pomysł na pierwszego Championship Managera zrodził się w głowach angielskich braci Collyer. Konkretnie Paula i Olivera. Collyerowie od zawsze pragnęli napisać grę, która spełniłaby ich najskrytsze marzenia kibica. Wymagali od swojego programu przede wszystkim dużego realizmu, jak i grywalności. Ku ich uciesze udało się to im zrealizować w postaci CM1, którego wydał Domark. CM 1 w sumie, była to bardzo prosta gra, oferująca kilka opcji na krzyż i nic więcej. Mimo wszystko jednak brakowało tego typu gier na rynku, i nie minęło wiele czasu, gdy CM1 stał się hitem w Wielkiej Brytanii. Początkowo gra skierowana była na ligę angielską, tak więc zrozumiałe było, że osiągnęła sukces na Wyspach. Młodzi twórcy szybko załapali to, że gra sprzedaje się jak świeże bułeczki, tak więc rok później światło dzienne ujrzała wersja 93-94. Produkt był na tyle popularny, że powstawało mnóstwo updatów pozwalających na grę w innych ligach, niż angielska. Niech przykładem będzie choćby CM Norway. Niesieni na skrzydłach sukcesu Oliver i Paul wydali następnie bardziej okazalszego Championship Managera 2. Ten niósł za sobą nieporównywalny sukces marketingowy, popychając innych developerów, do spróbowania własnych sił w grze managerskiej. Wkrótce po premierze CM2 obserwowaliśmy cały wysyp nowych managerów - wymienić należy tu wówczas głównego konkurenta serii CM - Ultimate Soccer Manager.

 

Po wielkich sukcesach, nastał jeszcze czas na CM 96-97. Widać było gołym okiem, że gra rozwija się w dobrym kierunku. CeeM zdobywał nieustającą popularność wśród angielskich kibiców, choć także w Europie moda na CM zaczynała być zjawiskiem coraz bardziej widocznym. W tym samym okresie ingerencja w grę jednego z twórców - Paula - zmalała gwałtownie. Sam Paul wkrótce potem, usunął się w cień i odszedł na programistyczną emeryturę. Z ludzi, którzy stworzyli pierwszą wersję gry został zatem Oliver. Następnie, już razem z firmą Sports Interactive Games poprowadził on serię do kolejnego sukcesu, jakim była premiera Championship Managera 3. Była to zupełnie nowa gra. Zmienił się engine, ilość lig wynosiła aż 15. Sami piłkarze opisani zostali prawie 20 atrybutami. Ukłony należały się też dla SI Games za bazę graczy, która sięgała 25 tysięcy grajków. Od tej pory CM został już znakiem rozpoznawalnym wśród kibiców. Wraz z kolejnymi wersjami CM3 powstawały pierwsze strony www, a co za tym idzie kwitła radosna twórczość fanów gry. Powszechny stał się też edytor, dzięki któremu każdy, kto choć odrobinę znał się na piłce, mógł stworzyć swój autorski update i udostępnić go w sieci.

 

Następna wersja gry, czyli Championship Manager 4, to nie było już to samo. Większość graczy szybko się o tym zresztą zorientowała. Zaraz po premierze CM4, SI Games wydało pierwszego patcha, co już negatywnie świadczyło o produkcji. Można byłoby zaakceptować ten fakt, przecież dzień po premierze CM3 także wydano poprawkę. Jednak to co SI Games zaprezentowało później wołało o pomstę do nieba. Gra nadal pozostawała zabugowana, kolejne patche tego nie zmieniły. W efekcie wydano 6 patchy, które tylko w połowie załatały wszystkie dziury i braki w kodzie. Gra nie mogła pochwalić się sporą grywalnością, ale jednak warto było ją kupić dla jednej zmiany. Otóż do CM4 wprowadzono tryb 2D, w którym to oglądaliśmy mecze. Nowalijka ta, choć spora w kontekście całej serii, nie zrekompensowała jednak niskiej grywalności i masy błędów. SI Games na szczęście naprawiło błędy, w wydanym kilka miesięcy później - Championship Managerze 0304. To właśnie ta gra powinna znaleźć się na półkach, w miejsce Championship Managera 4. Poprawiono tu wszystko - od klubów pasywnych w transferach, aż po działanie trybu 2D. Obecnie gra jest najnowszym przedstawicielem serii, i to na niej skupię się najbardziej.

 

Wydawać by się mogło, że Championship Manager to setki tabel, liczb i wykresów. Jest to zresztą najczęściej spotykany argument wśród antyfanów tej - w moim przekonaniu - znakomitej gry. Cóż, sprawę te wielokrotnie się przedstawia jako wadę, jednak jest to rzecz nierozerwalnie związana z całą serią. Powtarzam wielokrotnie, że pierwszy kontakt z grą rokuje na nasze dalsze życie :). Nie od parady CM określony jest mianem "Gra Twojego Życia". Na swoim przykładzie muszę to potwierdzić. Nie zraziłem się w każdym bądź razie występującymi w dużej ilości danymi liczbowymi w tabelach. Ba, nie zraziłem się też tym, że mecz przedstawiany był jako suchy komentarz, ubarwiony dźwiękami wrzasku kibiców. W przypadku CeeMa już na początku wie się czy to jest "ta gra". To jest jak magia!

Dobrze zresztą pamiętam moją pierwszą konfrontację z grą (CM 99-00). Wybrałem wtedy włoski klub AC Parma. Zagrałem zaledwie kilka godzin, by po zauroczeniu trwającym od dema, zakochać się po uszy w pełnej wersji. Gra oferowała niesamowitą wręcz grywalność, biło od niej realizmem! Bo popatrzcie - do dyspozycji dostajemy w pełni realny system transferowy. Możemy ustalać treningi na różne sposoby. Całkiem inny dla pomocników, napastników czy bramkarzy. A może by tak trenować obrońców z defensywnymi pomocnikami? Nic prostszego! Jeszcze szersze pole do popisu miałem w przypadku taktyki. Każdemu kopaczowi z osobna mogłem przydzielić kilkanaście z dostępnych zadań taktycznych. Nie było problemów by moja drużyna grała systemem 5-4-1 czy też dla kontrastu 2-4-2-2.

 

Co tu ukrywać - obecnie najnowszy Championship Manager 03-04 został rozbudowany do tego stopnia, że oferuje o wiele więcej opcji, niż to było choćby w przypadku CM 01-02 i spokojnie można go przyrównywać do gry kompletnej. Do dyspozycji dostajemy przecież 96 lig z 46 krajów. W tym oczywiście ligę polską, by nie wspomnieć o wszystkich oficjalnych rozgrywkach klubowych i reprezentacyjnych. Wybór przed nami jest więc ogromny, więc nic nie stoi na przeszkodzie by zacząć swoją przygodę w świecie piłki! Ze swojej strony gwarantuje, że będzie to trafny wybór, bo nie jest to mimo wszystko gra trudna. Interfejs jest łatwo przyswajalny, nie ma większych kłopotów z ustawieniem zespołu czy też treningu. Po paru godzinach rozgrywki spokojnie opanujemy większość tajników gry.

 

Nie wypada nie wspomnieć o społeczności fanów gry. Potocznie zwana Sceną CM, jest jedną z największych skupisk graczy w Polsce. Pierwsza strona poświęcona CeeMowi powstała w 99 roku z rąk Gimliego. Liga Championship Managerów, bo to o niej mowa, istnieje do dzisiaj i dodajmy cieszy się już kilka lat statusem oficjalnej strony gry w Polsce. Liga bogata jest w wiele materiałów: plików, porad czy newsów, i z pewnością możemy włączyć ją do grona najlepszych. Drugą godną polecenia witryną jest CM Revolution. Ciesząca się wortalowym wyglądem, niczym nie odstaje od Ligi i z pewnością znajdziemy na niej potrzebne nam materiały, jak i wiele konkursów. Wspomnieć należy też o Championship Manager Review. Strona znanego graczom Grega także ma się czym pochwalić. Obecnie liczba zarejestrowanych użytkowników sięga 10 tys. i jest to jedna z największych, ale i też najlepszych stron. Czwartą witryną godną polecenia jest Centrum Championship Managera. Jedna z najstarszych odbiega trochę od czołówki, jednak jej pokaźne zbiory na pewno są w stanie zainteresować każdego.

 

Wymienione powyżej cztery serwisy rządzą i dzielą Sceną CMa i nic nie wskazuje na zmianę tego stanu rzeczy. Oczywiście funkcjonuje jeszcze kilka mniejszych, jednak te są godne polecenia tylko koneserom. Obecnie Scena przeżywa głęboką recesję, trwającą mniej więcej od premiery CM4. Oczywiście, nadal na stronach dzieje się wiele, jednak praca, jaką obecnie wkładają w ten interes redaktorzy jest nieporównywalnie mniejsza w stosunku do ery CM3. Wtedy to też byliśmy świadkami wielkiej rywalizacji między stronami, ale i też werwy, i kreatywności.

 

Na szczęście największe skupisko graczy - Forum CM obroniło się przed stagnacją i rośnie w użytkowników z dnia na dzień. Jest to świetne miejsce na kulturalną dyskusję, z niezmiernie ciekawymi ludźmi. Od zwykłych graczy, poprzez redaktorów, czy też tłumaczy gry i ludźmi odpowiedzialnymi za dane do ligi polskiej - utarło się już, że to sami gracze opracowują dane (skład, umiejętności itd.) drużyn, którym kibicują i znają je od podszewki.

 

Gracze z całej Polski co roku w wakacje zjeżdżają się także w celach, powiedzmy, poznawczych :). Dotychczas odbyły się 4 zjazdy rozpoczynając na Łodzi, a kończąc na Sielpii. Dla każdego, kto był na takim zjeździe, jest to niebagatelne wręcz przeżycie. Pojedyncze zjazdy pamięta już około 40 CeeManiaków. Rokrocznie pojawia się coraz więcej zjazdowiczów. W ten sposób nie raz poznali się wieloletni już kumple.

 

Obecnie Championship Managera 5 produkuje całkiem inna firma, nie mająca żadnego związku z Oliverem Collyerem czy też SI Games. Jest to wynik wygaśnięcia kontraktu między Eidosem - wydawcą i SI Games - dotychczasowym producentem. Jak łatwo się domyślić Eidos zachował prawa do nazwy Championship Manager. Nie można więc przewidzieć jak niedoświadczeni twórcy poradzą sobie z tym popularnym tytułem. Na szczęście jednak, SI Games także pracuje nad swoim managerem, kontynuacją serii CM- Football Managerem.

 

W sumie grając w kilka części serii Championship Manager poprowadziłem kilkadziesiąt klubów. Zdobyłem kilkaset mistrzostw kraju, wiele razy wyprowadzałem zespół z dołka finansowego. Zdobywałem Ligę Mistrzów, Puchar UEFA. Ale zasmakowałem też wielokrotnie smaku porażki. Nawet wielkimi klubami. Nie przeszkodziło mi to jednak by zaprzestać gry. Ta gra to wręcz religia dla wszystkich kibiców piłkarskich. ¤






Załoga G poleca!


Wawrzyniec Podrzucki - Kosmiczne ziarna
Wawrzyniec Podrzucki - Kosmiczne ziarna
Druga część napisanej z rozmachej powieści Science Fiction pt "Uśpione archiwum" już niedługo w księgarniach! ...
 Świeże bułeczki
Świeże bułeczki
Zgodnie z zapowiedzią - wracamy do tytułu "Świeże bułeczki", zamiast "Świeże giereczki". Myślę, że oddaje on lepiej sedno ...
Konkurs wydawnictwa SuperNowa i Załogi G
Konkurs wydawnictwa SuperNowa i Załogi G
Do wygrania trzy egzemplarze powieści "Smoczy pazur", pióra Artura Baniewicza. Głównym bohaterem powieści jest Debren, który... 'wykluł się ...

Załoga G działa na serwerze firmy PRX.
» dowiedz się więcej o firmie PRX.pl
2004 © Copyright ZalogaG.pl. All rights reserved.
Prenumerata  |  Redakcja ZG  |  Reklama  |  Rekrutacja